Temat: STOP KLERYKALIZACJI! Stworzenie sieci pro-świeckich samorządowców

Państwa postulaty są jak najbardziej słuszne i uzasadnione. Podobnie też myślę o spektrum debaty: według mnie jest ono wystarczająco rozbudowane i tylko należy je wypełnić treścią oraz wprowadzić w życie. Problemy, być może bardziej szczegółowe pojawią się już w trakcie realizacji tego, co sobie zasłużyliście.

Wiele miast organizuje tzw. Marsze Dla Życia i Rodziny, może jakieś naciski w postaci listów i petycji dałyby coś, ewentualnie zorganizować kontrmarsz.

Gdyby do władzy doszło KO i tak nic by się nie zmieniło. Słynna rozmowa na Marszu Europejskim, "że takie rzeczy to tylko można w Warszawie", wyjaśnia wszystko. Zresztą, religia wlicza się do średniej, tak jak się wliczała. Polskę można porównać do Izraela, Tel Aviv- super nowoczesne i liberalne miasto w wielkimi paradami równości, a w innych już się nie da, bo wyglądają jak te pierwsze na początku lat 2000. Polecam dokument "Queerowy Izrael" (do obejrzenia legalnie na outfilm.pl). Myślę, najlepszym rozwiązaniem będzie głosowanie na Lewicę i mniejsze partie lewicowe w wyborach samorządowych.

Jedyną uroczystością "bez księdza" w jakiej uczestniczyłam to rocznica urodzin gen. Bema (Czytałam tam wiersze, gdy inni "bawili się" na rekolekcjach), część oficjalna, salwy honorowe pod pomnikiem i koniec, wszyscy poszli. Można? Można!

A co z niewierzącymi? Czy oni mają tyrać jak woły? ! W jaki dni przyznałbyś urlopy, Mariusz? Mnie się wydaje, że osoby wierzące mogą dostawać urlopy zgodnie z ich świętami, niewierzący mogą w dniu świąt narodowych i np. dni związanych z polskim folklorem czy dawnymi tradycjami np. Kupała czy Jare Gody, Ponadto często ich data pokrywa się z niektórymi świętami chrześcijańskimi.

I jeszcze jedna przyszła mi myśl do głowy, by zapisać w prawie pracy bezwzględny obowiązek udzielenia urlopu wiernym w dniach ich świąt religijnych - o ile oczywiście oni z takim wnioskiem zwrócą się do pracodawcy, i oczywiście, pod warunkiem, że w dniu tym nie przypada święto "kalendarzowe".

Zależy jak definiować "wartości chrześcijańskie", w Polsce istnieje wiele kościołów chrześcijańskich i każdy ma inne postulaty. Ja bym to ujęła jako zniesienia faworyzowania pewnych grup religijnych i kościołów.

Koniecznie wypowiedzenie Konkordatu i likwidacja z prawa karnego tzw. ochrony wartości chrześcijańskich. Ze szczegółowym wyjaśnieniem o możliwości ochrony swoich uczuć religijnych w postępowaniu cywilnym

Mam nadzieję, że świeckie samorządy zdejmą z listy plac kapelanów, których mieli dotychczas na utrzymaniu.

Sieć samorządów oparta o świecki charakter swojej działalności może wzajemnie się wspierać i dzielić się pomysłami oraz wypracowanymi metodami walki z kościelna agresją. Świeckie samorządy mogą być zalążkiem prawdziwie świeckiego państwa.