Temat: RÓWNY DOSTĘP DO EDUKACJI ZDALNEJ: Platforma do nauczania zdalnego

Rczej źle bo:
1. powinna być na bazie wolnego oprogramwania (czyt. @Baud)
2. jedna dla wszytskich = monopol.

Propozycja rozwiązania sformułowana tak ogólnikowo, że nie wiadomo, o co chodzi. Czym miała by być ta platforma? Narzędziem do prowadzenia zajęć? Co to znaczy, że bezpłatna (inaczej, kto zapłaci)? Kto miałby ją stworzyć? Kto sformułowałby wymagania, standardy, etc? Jeśli miałby się tym zająć obecny rząd, to lepiej, niech zostanie tak, jak jest.

Dzieciakom brakuje sprzętu, dostępu do internetu, warunków do pracy i wsparcia ze strony rodziców. Jakakolwiek platforma nie rozwiązuje żadnego z tych problemów.

Poza tym nie ma żadnych konkretnych wymagań, co to miałoby robić. Trzeba je zebrać, ale nie z powietrza, tylko od szkół, nauczycieli i uczniów. Dochodzi aspekt techniczny, czyli wydajność, bezpieczeństwo, dostępność. Jeśli nie chcemy bubla, to taki projekt wymaga wielu specjalistów i roboczogodzin.

Wydaje mi się, że platform jest wiele, działają nieźle, dobrze się rozwijają. Może nie bardzo rozumiem propozycji, ale proponuję dać szkołom środki na wybór dobrej platformy, natomiast "państwowo" niczego nie tworzyć.

O rany, myślałem, że taka istnieje! to jest chore (jej brak).

Moi drodzy, Platformy do nauczania zdalnego i interaktywności już istnieją, weźmy np. Microsoft Teams. Należy skupić się na treści do przekazania (ktoś to musi stworzyć bo obecne treści to podprogowa indoktrynacja młodych ludzi), potem należy myśleć o tym, jak tą treść dostarczyć, i tutaj kłaniają się technologie satelitarne, które pozwolą dostarczyć internet nawet w małych wsiach -> dofinansować internet, prąd i sprzęt i gotowe.

Tak, pod warunkiem, że platforma będzie spełniała w stopniu zadowalającym arcyistotne kwestie dot. funkcjonalności, RODO, wolności danych itp.

Państwowe platformy nigdy nie działają sprawnie, no serio podajcie mi jedną państwową aplikację która by nie była wolna i pełna błędów. Już lepiej zostać prze MS Teams czy coś xD

Umożliwienie wyboru z szerokiego wahlarza produktów dostepnych na rynku jest najlepszym rozwiązaniem. Narzucenie jednego rozwiązania 'one size fits all' jest bardzo złym rozwiązaniem, które w wielu przypadkach nie będzie działać.

Co jesli platforma będzie miała jakość systemów ZUS? Kto ma ją wybrać (może wygra kolega pana Sasina?) zrobić i utrzymywać?

Ministerstwo mogłoby jedynie opublikować swoje rekomendacje dla szkół które nie mają doświadczenia i wahają się co jest dobre.