Temat: ŚWIECKA SZKOŁA! Wsparcie dla młodych osób, które są zmuszane do uczęszczania na religię przez swoich rodziców
Obecność religii w szkole jest złamaniem konstytucyjnej zasady bezstronności wyznaniowej państwa, wiąże się z dyskryminacją, konfliktowaniem społeczności uczniowskiej, przemocą symboliczną, szczuciem na grupy społeczne i osoby, agitacją polityczną i indoktrynacją.
Rozwiązanie:
Wsparcie dla młodych osób zmuszanych do uczęszczania na religię przez swoich rodziców
W ramach struktur Strajku Kobiet stworzymy sieć mediatorek, które pomogą nawiązać dialog między dziećmi i rodzicami. Przygotujemy dla nich pakiet argumentacyjny.
Młodzież potrzebującą takiego wsparcia prosimy o kontakt na adres mailowy zespołu: [email protected]
Poniżej możesz:
ocenić tę propozycję rozwiązania
(odpowiadając na pytanie w ankiecie),skomentować tę propozycję rozwiązania lub zaproponować własne rozwiązanie w tym obszarze (korzystając z opcji "Komentarz").
Agata ŚK Wed 20 Jan 2021 6:47PM
Świetny pomysł. Rodzice często używają argumentu "skończysz 18 lat to będziesz o sobie decydować". Udział dorosłego mediatora bardzo się przyda w prowadzeniu równoprawnej obustronnie dyskusji.
joanna Sat 2 Jan 2021 4:09PM
Wydaje mi się, że powinniśmy dążyć do wycofania całkowicie religii ze szkoły. To już rozwiąże "problem" wielu dzieci i rodzin. Te dzieci/młodzież, która jednak nie ma wyboru na pewno trzeba wesprzeć. Mogłoby to otworzyć oczy części rodziców. Sama stałam przed dylematem czy postawić na swoim, przekonać męża i jednak zwolnić nasze dzieci z uczęszczania na religię. To nie tak, że mąż jest skrajnym fanatykiem religijnym. Po prostu uważał że może jednak dzieci powinny się czegoś nauczyć o wierze chrześcijańskiej. Nam na szczęście nie był potrzebny mediator, oboje doszliśmy do wniosku, że wychowaliśmy się w jakiejś sztucznej rzeczywistości wykreowanej przez kościół. Sami byliśmy zmuszani przez swoich rodziców (którzy z resztą z kościołem żyli tylko na pokaz) podporządkowywać się bez odpowiedzi na zadawane pytania. Do dziś pamiętam jak ojciec dostawał szału gdy odpalałam odkurzacz w niedzielę (wiadomo święto ;), bo co sąsiedzi sobie pomyślą. Surrealistyczne zachowanie. Do dziś mam za złe rodzicom że zmuszali mnie do uczęszczania na religię, na msze itd. tylko i wyłącznie na pokaz. To się niestety dzieje i współcześnie, kolejne pokolenia. Obserwuję rodziców znajomych moich córek, którzy robią to samo.
Uszaty11 Tue 29 Dec 2020 4:45PM
Bardzo dobra inicjatywa .
Andrzej Tue 29 Dec 2020 12:05PM
Głównym celem powinno być wyprowadzenie religii ze szkoły. Kiedy uda się to osiągnąć powstanie pytanie co z dziećmi zmuszanymi przez rodziców do chodzenia na religię do kościoła. Pomoc dla dzieci zmuszanych w ramach swoich rodzin do przyjmowania światopoglądu rodziców wydaje mi się trudna i ryzykowna. Próba stworzenia takiej sieci będzie przez prawicę przedstawiana jako ingerencja w integralność polskiej rodziny i może ponownie napędzić wyborców PIS na fali straszenia tym, że ktoś się będzie Polakom wtrącał w to jak mają wychowywać dzieci.
SavageGrace Mon 28 Dec 2020 10:49PM
Jeżeli rodzice zmuszają do chodzenia na religię, to negocjacje osób 3-ich w imieniu dzieci mogą podgrzać atmosferę i jestem generalnie sceptyczna co do rezultatu. Piszę to z własnego doświadczenia. Dla mojej matki byłaby to płachta na byka i na pewno nie zmieniło by to jej podejścia.
Historycy nie powinni się bać mówić o złych rzeczach, które działy się w Kościele np. Inkwizycja, handel odpustami, krucjaty, Państwo Chorwackie, poparcie zbrodniarza Ante Gotoviny itd.
Jeśli się poczyta o Jasenovcu, to się włos na głowie jeży, a niejednemu katolikowi to chyba wyleci (uwaga drastyczne opisy):
http://www.stacjabalkany.pl/jasenovac/
o Gotovinie z angielskiej wikipedii:
https://en.wikipedia.org/wiki/Ante_Gotovina
Ponadto powinno się uczyć o tym jak naprawdę było, a nie poprzez mity narodowe powstałe w XIX wieku, może wtedy były aktualne i jakoś spajały Polaków ale czasy się zmieniły. Polecam książki:
-Peter Englund "Niezwyciężony"
-Igor Witkowski "Kulturowe Źródła Upadku Imperiów", "Antyduchowość"
-Przemysław Urbańczyk- "Co się stało w 966 ?"
Karolina Sat 26 Dec 2020 8:33PM
Ja uwazam, że przedmiot religia powinien tłumaczyc obrzędy, tradycje i powiazania historyczne różnych wyznań. Dzieci powinny chodzić z nauczycielem religioznastwa na różne obrzędy wszystkich nurtow, by nauczyć kolejne pokolenia zrozumienia i poszanowania dla innych religii . Żyjemy w jednym kraju,- niewiedza rodzi strach, a strach nienawiść, przemoc i wykluczenie.
Dzieci mają chodzić na religie, ale ta religia musi się odbywać jak na XXI w. przystało w naukowy sposób.
Tadeusz Kubat Sat 26 Dec 2020 9:24AM
Jest to interesujący postulat. Pewnego rodzaju praca u podstaw. Prawdopodobnie jednak pomoc taka i tak nie ma szans dotrzeć w głębsze rejony Polski, czyli do małych miejscowości. Właściwie nie ma tam nawet wiele opcji by dowiedzieć się o takiej pomocy. Jednak cóż, jeśli dzięki temu uratuje się jakieś dzieci, to pewnie warto. Ogólnie odejście ludzi młodych od religii ruszyło z kopyta. Zdalne nauczanie paradoksalnie wiele tu pomogło. Teraz trzeba pomóc tym co są przytrzymywani przez rodziców.
Tak ten ale nie wszystkie książki tego autora takie są, choć nie wykluczam, że jacyś obcy mogli nas odwiedzić, jako naukowcy a ludzie wzięli ich technologię za magię. Z Witkowskiego polecam powieść "Antyduchowość", książkę "Mechanizm szoku religijnego" oraz książkę polityczną "Upadek Babilonu", to o tym, dlaczego ludzie wybierają populistów.
Inne jego książki, jakby kogoś interesowało: "Dlaczego ludzie nie chcą zmian" ( o edukacji), "Ukrywane korzenie chrześcijaństwa", "Kulturowe źródła upadku imperiów" (bardziej historyczna ale też o populizmie i roli Krk) i "Przekłamane przekazy chrześcijaństwa".
Mark · Wed 27 Jan 2021 6:59AM
Zastanawiam sie czy nie mialo by sensu stworzenie portalu, na ktorym mlodzi ludzie mogli by uzyskac informacje co moga zrobic jesli nie chca uczestniczyc w w godzinach indoktrynacji religijnej. Jakos nie nie noge uzyc slow 'lekcja'. Na przyklad ktos tu podal informacje, ze maloletni moze zglosic swoja nieczec do czestniczenia w tych godzinach. Nie twierdze, ze to dobra metoda, tylko, ze informacja taka bylaby dostepna na tym portalu. Taki portal, moglby miec grupy dyskusyjne , gdzie mlodzi ludzie wymienialy be sie informacjami. Taki przekaz od mlodego czlowieka do mledego czlowieka ma wieksza sile , niz doroslego do mlodego czlowieka. Oczywiscie taki portal musialby byc rozreklamowany, aby stal sie rospoznawalny tak jak gazeta.pl czy onet.pl itd itd. To powinno byc jak klub dla mlodych ludzi.